30.9.08

I'm Waiting For My Man/Pieskie życie

2 Comments:

Anonymous Anonymous said...

No co, wyprowadził "pana" na spacer :)

30/9/08 21:00  
Blogger BLUE said...

tylko, ze 'pan' gdzies zaginal... przez 20 minut tam krazylam i 'pana' nie bylo. ochroniarz (ktory mnie poinformowal, ze nie wolno robic na centralu zdjec) obiecal, ze jak za godzine nikt nie przyjdzie po psa, to zadzwoni do schroniska. milo z jego strony.

1/10/08 21:44  

Post a Comment

<< Home